Nadszedł w końcu,szybciej niż się spodziewałam, dzień powrotu. Pociąg miałam w południe. Pożegnałam się z moimi gospodarzami i Levi odwiózł mnie na stację. Nie powiem, że nie obawiałam się podróży. Co prawda wszystkie bilety miałam już kupione, ale i tak strach. Będę całkiem sama. Podróż ma trwać 30h. W dodatku wciąż bolała mnie ręka, a moja walizka była naprawdę spora. No trudno, takie życie podróżnika...
Na koniec małe podsumowanie wyjazdu, co koniecznie trzeba zrobić,zobaczyć,usłyszeć i zjeść na Węgrzech!
MUST LISTEN
1.Hey Budapest
2.blahalouisiana - az első reggelen
3.NOX - Tűztánc
<3
W pociągu musiałam przerwać rozmowę z mamą przez telefon,żeby się nie czepiali,że nie Węgierka kupiła ulgowy bilet.Pierwsze problemy pojawiły się już w Debrecen. Okazało się, że uciekł mi pociąg do Budapesztu. Ale spokojnie, następny za godzinę, zdążę na przesiadkę. Posiedziałam sobie w poczekalni i 10 minut przed przyjazdem pociągu zaczęłam zbierać się na peron. Nagle coś mnie tknęło, że przecież mam bilet na InterCity,a tam jest przecież miejscówka na konkretny pociąg i nie mogę jechać którymkolwiek. Pobiegłam do biura obsługi klienta, gdzie pani uświadomiła mi, że mój bilet (kupiony zawczasu w Budapeszcie) jest na poranny pociąg,czyli jeszcze wcześniej niż ten, który mi uciekł! Patrzę z przerażeniem na zegarek-zostało 7 minut. Biegnę do kasy. Kasjerka nie mówi po angielsku! Próbuję jej wyjaśnić,że tylko miejscówka,nie cały bilet ,mi potrzebny. A ona nic, zaczyna liczyć i pokazuje mi cenę pełnego biletu. Ja już ze łzami w oczach patrzę na uciekające minuty... 5...4... Jeśli nie pojadę tym pociągiem,to już nie zdążę na żadną z przesiadek! Nagle babka chyba załapała i podaje mi nową miejscówkę! Prawie wyrywam jej z ręki, chwytam walizkę (a ręka wciąż boli) i wbiegam na peron równo z pociągiem. UFF... W Budapeszcie muszę przejechać z jednego dworca na drugi,potem mylę peron, wsiadam do jakiegoś innego pociągu,na szczęście w porę wysiadam. Okrążam wszystkie 17 peronów i łapię moje InterCity do Bratysławy. W przedziale dwójka Włochów-nażelowany pan i ,od stóp do głów zarzucona dolce i gabbanami, pani. Do tego dwójka młodych Węgrów. Kontroler sprawdza bilety- do Włochów mówi po angielsku,do mnie ,bez zastanowienia, po węgiersku. Byłam tak zaskoczona,że zdradziłam się "Thank you". Ale wzięto mnie ,po raz nie wiem już który, za Węgierkę.^^
Z półgodzinnym opóźnieniem dotarłam do Bratysławy. Kupiłam kanapkę,dowiedziałam się jak dostać się na dworzec autobusowy. Do odjazdu Polskiego Busa miałam 3,5h i łudziłam się,że podróż na wspomniany dworzec zajmie mi trochę. Niestety,w 15 minut stałam przed wejściem. Szybko wyczaiłam Subwaya. Otwarty do 22,ale zawsze lepiej siedzieć krócej tu, niż dłużej na dworcu. 22 nadeszła bardzo szybko... Musiałam się przenieść na dworzec. Siedzę z książka i myślę sobie: "dobra, przynajmniej jest ciepło". O 23 dwóch strażników każe wyjść na zewnątrz. Próbuję tłumaczyć po angielsku, że mam przecież stąd autobus, na co pan z miną,której by się gestapowiec nie powstydził, krzyczy : OUT! Ok,dobra,proszę nie strzelać,już wychodzę.
Tak więc ostatnią godzinę spędziłam wraz z innymi oczekującymi, na dworze. Ale za to,kiedy nadjechał już autobus, jaką radość sprawiło mi powiedzenie po tylu dniach poza domem : "Dobry wieczór,do Warszawy poproszę". :) Moje marzenia o spaniu na dwóch siedzeniach szybko się rozwiały, bo autokar jechał z Wiednia,tak więc ledwo co były miejsca w ogóle. Tak więc pokimałam na siedząco do Katowic, gdzie wysiadła moja towarzyszka i mogłam się rozłożyć aż do Częstochowy, gdzie jakiś pan szturchnął mnie w nogę,żebym się przesunęła. Ech. W Warszawie czekałam 3h, popijając herbatkę w kawiarnii i w końcu, o godzinie 18, rodzice odebrali padniętą mnie w Białymstoku. Przyjechałam,zobaczyłam,przeżyłam.
Tak właśnie wyglądała cała moja trasa! 1356km w 30h :) |
MUST SEE
1. Most Łańcuchowy w Budapeszcie- najcudowniejszy widok ever
2. Zamek Królewski i Baszty Rybackie w Budzie
3. Parlament
MUST DO
1. Zrobić sobie nocny spacer nad Dunajem
2. Odwiedzić najbardziej zwariowana knajpę ever
3. Napić się wina w Tokaju
MUST EAT
1. Gulasz
2. Langos
3.Pöttyös
1.Hey Budapest
2.blahalouisiana - az első reggelen
3.NOX - Tűztánc
<3
Komentarze
Prześlij komentarz