Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z 2020

7.0. Spoko Maroko (?)

Kiedy podróżuję, lubię obserwować. Wyłapywać smaczki, odmienności, rzeczy, które mnie dziwią, szokują lub cieszą. Tak było oczywiście i tym razem. Oto zbiór moich spostrzeżeń i przemyśleń na temat Maroka. 1. Wszyscy mówią po polsku.           Wait, what...? Taka właśnie była moja mina, jak pierwszy raz usłyszałam w Maroku nasze polskie "dzień dobry". No okej, może jeszcze samo przywitanie mnie nie zdziwiło, no bo co, turystów mają dużo, nie dziwne, że opanowali podstawowe zwroty. Ja też staram się zawsze dostosować takie proste słowa, jak "dzień dobry" czy "dziękuję" do języka kraju, w którym przebywam. Ale szczęka mi opadła, kiedy jeden ze sprzedawców zreferował nam po polsku całą ofertę swojego sklepu z naturalnymi kosmetykami, używając słów takich jak: "czarnuszka", "zmarszczki" czy " rozstępy"... W dodatku mają jakiś iście "radar" na Polaków... Rozumiem, że z naszym typem urody rzucamy się w oczy, jako "niem